W przeddzień obchodów święta Wojska Polskiego szef MON uczestniczył w uroczystym Apelu Pamięci, który odbył się przed Pomnikiem Poległych 1920 r. na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. W ceremonii ministrowi towarzyszyli przedstawiciele kierowniczej kadry Ministerstwa Obrony Narodowej i Sił Zbrojnych RP.

– (…) Spotykamy się tu na Powązkach, aby pochylić czoło przed grobami bohaterów. Aby wspomnieć tych, którzy sto lat temu walczyli o naszą niepodległość. (…) Którzy 98 lat temu w wojnie z bolszewikami, w bitwie pod Warszawą, ochronili naszą niepodległość. To byli bohaterowie. To byli ludzie, którzy ustanowili podwaliny polskiego patriotyzmu. Którzy stworzyli system wychowawczy taki, który zaowocował w czasach trudnych. W czasach II wojny światowej. Zaowocował postawą godną. Postawą, która przynosi nam chlubę, która jest godna szacunku. Postawą, która zaowocowała tym, że nie straciliśmy naszej tożsamości narodowej, że uchroniliśmy to co najważniejsze. Naszą wolność – mówił podczas ceremonii Mariusz Błaszczak

Odczytanie Apelu Pamięci poprzedziła ceremonia, w której szef MON, wspólnie z żołnierzami, podchorążymi uczeni wojskowych oraz harcerzami symbolicznie zapalił znicz na mogiłach żołnierzy poległych w latach 1919 - 1920.

– To byli ludzie, którzy byli gotowi poświęcić własne życie w obronie wolności naszej Ojczyzny. W 1920 roku bolszewicy uważali, że z łatwością przejdą dalej na zachód Europy przez Polskę. Nie spodziewali się tak stanowczego oporu. Nie spodziewali się tego, że po latach zaborów naród polski zjednoczy się, że potrafi być solidarny, niezłomny i heroiczny. Uchroniliśmy nasza niepodległość. Uchroniliśmy także wolność Europy – podkreślił podczas wystąpienia minister.