Czy Grzegorz Schetyna pogrąży PO?

Autor: redakcja 2019-09-14 20:59:59
Przypominamy nasz artykuł z 2016 roku. Chyba dalej na czasie?

W dniu 26 stycznia 2016 roku zadaliśmy naszym czytelnikom pytanie pt. "Czy Grzegorz Schetyna pogrąży PO?" Ponad 93% internautów odpowiedziało ,że TAK! Wynik ten może świadczyć o tym ,że nad Platformę Obywatelską nadciągają raczej ciemne chmury zamiast "Słonka Peru" i osoba Grzegorza Schetyny bardziej zaszkodzi tej partii niż pomoże.

Platformę Obywatelską założyło "trzech tenorów" czyli Donald Tusk, Andrzej Olechowski i śp. Maciej Płażyński. Sukces tej formacji politycznej okazał się strzałem w dziesiątkę (pomijając oskarżenia ,że chodziły przy tym różne służby specjalne ) , szczególnie wtedy gdy samodzielnym sternikiem został były premier Tusk. Doprowadził on Platformę Obywatelską na takie wyżyny, że jak sam stwierdził, że "PO nie ma z kim przegrać".

Był to niewątpliwie objaw pychy która jak wszyscy wiemy , cytując werset biblijny, chodzi przed upadkiem. Potem było już tylko gorzej a ucieczka lub jak kto woli awans Donalda Tuska do Brukseli tylko upadek ten przyśpieszył.

Wieczystą tajemnicą pozostanie zapewne to dlaczego były premier namaścił Ewę Kopacz na swojego następcę i pozwolił aby doradcą od spraw wizerunku został Misiu Kamiński. Był to fatalny w skutkach błąd który doprowadził do największej w historii tej partii klęski.

Platforma Obywatelska mimo , iż uważała się i zapewne nadal uważa za partię demokratyczną oraz pro społeczną zachowywała się jak nieboszczka PZPR, czyli zupełnie odwrotnie.

Ewę Kopacz na stanowisko przewodniczącej partii wskazał jednoosobowo Donald Tusk chociaż rozsądek demokratyczny sugerował by, aby przeprowadzić chociaż jakieś pozorne wybory. Podobnie jest teraz z Grzegorzem Schetyną.

Aby dogodzić demokracji wymyślono powszechne wybory partyjne. Zanosiło się na zażartą walkę pomiędzy Borysem Budką, Tomaszem Siemioniakiem i Grzegorzem Schetyną. Ale jakimś dziwnym trafem konkurenci Grzesia zaczęli po pewnym czasie wymiękać i rezygnować. Nie wiemy czy był to wynik troski o partię, wojny hakowej czy innej przyczyny ale gdy doszło do wczorajszych wyborów przewodniczącego PO to kandydował tylko jeden osobnik który uzyskał do tego zamiast 100% głosów tylko chyba 96%. Skandal!

Sięgając jednak do historii to niewątpliwie nasuwa się analogia przy wyborze wtedy na wodza narodu takich polityków jak Bolesław Bierut, Władysław Gomółka czy Edward Gierek. Oni też nie mieli kontrkandydatów na najwyższy partyjny stolec. Być może w związku z tym nasi czytelnicy dobrze oceniają rolę Grzegorza Schetyny w odbudowywaniu pozycji Platformy Obywatelskiej w naszym życiu politycznym?

© 2018 Super-Polska.pl stat4u