Generał Władysław Anders, mąż opatrznościowy Polaków na emigracji – w pięćdziesiątą rocznicę śmierci

Autor: sejm.pl 2020-05-13 08:54:13

Generał Władysław Anders dostał się do sowieckiej niewoli we wrześniu 1939 r. Jako polski jeniec numer jeden był osadzony w słynnej Łubiance, więzieniu znanym z wyjątkowo surowych metod śledczych i praktykowanych tam na niespotykaną skalę tortur oraz represji. W 1941 r. po nawiązaniu stosunków dyplomatycznych pomiędzy Związkiem Sowieckim i rządem RP na uchodźstwie, premier Władysław Sikorski wyznaczył Generała na dowódcę Armii Polskiej na Wschodzie.

Był to początek Jego wielkiej kariery, początkowo dowódcy, zaś później polityka i w końcu męża opatrznościowego polskiej emigracji. Opuszczając ze swoimi żołnierzami nieludzką ziemię zabrał, na ile było możliwe, tysiące cywilów polskich – w tym kobiety i dzieci, którzy cudem przetrwali łagry i zesłanie. Kierował się wówczas ideą ratowania życia ludzkiego za wszelką cenę.  

Jako dowódca słynnego 2. Korpusu Polskiego, wielkiej jednostki wchodzącej w skład Polskich Sił Zbrojnych, która w maju 1944 r. przełamała pod Monte Cassino linię Gotów, ważną fortyfikację oporu wojsk niemieckich na szlaku wiodącym do Rzymu, zasłynął jako wspaniały strateg wojskowy. Ów sukces zapewnił mu nie tylko pamięć i szacunek tysięcy Włochów, ale i prestiżową pozycję wśród wszystkich alianckich dowódców lat wojny 1939 – 1945. Był powszechnie rozpoznawalny na ulicach i placach miast włoskich. Po wojnie pozostał jeszcze we Włoszech.

Inspirował różnego inicjatywy, w tym również oświatowe, kulturalne i naukowe. Troszczył się o swoich podkomendnych. Nie zapominał też o tych, którzy pozostali w Sowietach. Z Jego rozkazu specjaliści-analitycy, żołnierze 2. Korpusu Polskiego, przygotowali pionierskie opracowania na temat sytuacji społeczno-politycznej w Związku Sowieckim, w tym słynną pracę pt. Sprawiedliwość sowiecka, przetłumaczoną na kilka języków obcych. Praca jako pierwsza na świecie zdemaskowała prawdziwe oblicze Związku Sowieckiego, system łagrowy i zbrodnie stalinowskie. Żołnierze 2. Korpusu Polskiego zebrali również kilkanaście tysięcy ankiet wśród Polaków, którzy przeżyli zesłanie w Związku Sowieckim. Do dzisiaj ta bezcenna kolekcja znajduje się w zbiorach Instytutu Polskiego i Muzeum Sikorskiego w Londynie. Jego aktywność polityczna i wojskowa oraz ogromna popularność zadecydowały o tym, że władze komunistycznej Polski pozbawiły go obywatelstwa oraz możliwości powrotu do Ojczyzny. Dewiza, którą się kierował: „Nasz cel niepodległość, kierunek marszu - Polska!”, musiał niestety, ze szkodą dla Rodaków w kraju i na emigracji odłożyć na inny czas.

Po przybyciu na Wyspy Brytyjskie zajął się kilkoma sprawami, ważnymi z punktu widzenia nie tylko swoich żołnierzy, ale i całej polskiej emigracji politycznej. Podjął się rozwiązania problemu związanego z przyszłością Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Protestował przeciwko koncepcji rozproszenia żołnierzy po świecie lub ich wysłania do sowietyzowanej Polski. Planował natomiast oddanie swoich podkomendnych pod kontrolę Organizacji Narodów Zjednoczonych lub innej organizacji międzynarodowej. Bez cienia wątpliwości można skonstatować, że był to pierwszy polski akces do NATO. Publicznie mówił, że Polska jest nierozerwalnie związana pod względem politycznym i kulturalnym z Zachodem. To z kolei można było odczytać, jako chęć włączenia Ojczyzny do Zjednoczonej Europy z jednoczesnym jej wyrwaniem spod sowieckiej kontroli. Gros uwagi poświęcił sprawie działalności władz RP na emigracji. Aktywnie uczestniczył w rozwiązywaniu kryzysów politycznych. Zajął się aktywnie wyjaśnieniem okoliczności zbrodni katyńskiej oraz problemem ukarania winnych jej popełnienia. Zresztą prace w tym zakresie podjął już w Związku Sowieckim w 1941 r., kiedy od Józefa Stalina usłyszał absurdalny argument, że zaginieni oficerowie uciekli do Mandżurii. Pierwszą polską książkę na ten temat pt. Zbrodnia katyńska w świetle dokumentów poprzedził przedmową (praca ukazała się w kilku językach obcych). Nie sposób pominąć w tym miejscu jeszcze jednej sprawy, którą się aktywnie zajął - była to troska o zachowanie pamięci na temat tradycji narodowych oraz upamiętnienie żołnierzy poległych w latach drugiej wojny światowej. Przy Jego współudziale powstał cmentarz w Loreto, dla tych żołnierzy 2. Korpusu Polskiego, którzy polegli w kampanii włoskiej.

Generał zmarł 12 maja 1970 r. Zgodnie z Jego intencją, został pochowany na cmentarzu w Loreto, wśród żołnierzy, z którymi przeszedł szlak bojowy od Związku Sowieckiego aż na Półwysep Apeniński. Pogrzeb odbył się 22 maja 1970 r. Z Londynu na wzgórze Monte Cassino przybyli przedstawiciele najwyższych władz RP na emigracji. Mszę celebrował biskup Władysław Rubin, który powiedział, że Bóg dał Generałowi misję dziejową, którą Zmarły wykonał z całym poświęceniem.

© 2018 Super-Polska.pl stat4u