Zdjęcie studenta Uniwersytetu Gdańskiego w finale konkursu Grand Press Photo
Michał Kowalski, student I roku historii sztuki na Uniwersytecie Gdańskim znalazł się w finale XVI edycji Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Prasowej – Grand Press Photo 2020, organizowanego przez magazyn „Press” i Fundację Grand Press. Fotografia jego autorstwa zakwalifikowała się jako zdjęcie pojedyncze w kategorii „Środowisko”. To ostatni moment, żeby zagłosować na ulubioną pracę. Laureatów nagród poznamy już jutro, 13 maja, podczas internetowej transmisji.
Grand Press Photo jest najważniejszym w Polsce konkursem przeznaczonym dla osób zajmujących się zawodowo fotografią prasową. Prace uczestników oceniają fachowcy o światowej sławie. Przewodniczącym jury jest co roku laureat World Press Photo, a członkami jury są uznani fotoreporterzy i fotoedytorzy z kraju i zagranicy. W tym roku do konkursu przesłano 5 273 zdjęć, z których do finału wybrano 266 prac autorstwa 61 fotografów.
Wzorem lat ubiegłych fotografie można było zgłaszać zarówno w kategorii zdjęć pojedynczych, jak i fotoreportaży. W grupie zdjęć pojedynczych ustanowiono kategorie: Wydarzenia, Życie codzienne, Ludzie, Sport, Środowisko, Kultura i rozrywka, Portret. Fotoreportaże zgłaszano w kategoriach: Wydarzenia, Życie codzienne, Ludzie, Środowisko, Kultura i rozrywka. Dla fotografów realizujących dłuższe projekty przeznaczona była specjalna kategoria: Projekt dokumentalny. Główna nagroda w konkursie przyznawana jest za Zdjęcie Roku, jego autor otrzyma 10 tys. zł. Z kolei zdjęcie z największą ilością głosów w głosowaniu online otrzyma Nagrodę Internautów.
Finałowa fotografia studenta UG
Michał Kowalski wykonał konkursowe zdjęcie w Byszewie koło Bydgoszczy. Jest to kopia obrazu Matki Boskiej Królowej Krajny. Obraz utrzymuje tratwa. Platforma przymocowana jest do dna kotwicami. Oryginał, który znajduje się w pobliskim sanktuarium pochodzi najprawdopodobniej z XIII wieku i jest jednym z najstarszych obrazów Matki Boskiej na ziemiach polskich. Słynie również z wielu cudów i łask.
Obraz pojawił się na wodzie z okazji 50-lecia koronacji Matki Bożej koronami papieża Pawła VI. Inspiracją do postawienia obrazu była również historia okolicznego kościoła, który według legendy runął ze zbocza wprost do jeziora a jedyną rzeczą, jaką udało się uratować był obraz Matki Boskiej. Od tego czasu jezioro nazywane jest Świętym.