Z udziałem ministra zdrowia dr. Adama Niedzielskiego odbyła się uroczystość czepkowania studentów pielęgniarstwa Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu. Po wydarzeniu miał miejsce briefing prasowy, w którym oprócz szefa resortu zdrowia uczestniczyli również wojewoda śląski Jarosław Wieczorek oraz rektor PWSZ dr Paweł Strózik.

Minister Zdrowia podkreślił, że nieprzypadkowo uroczystość odbywa się w Raciborzu. Jest to bowiem jedno z miejsc, gdzie funkcjonuje kierunek pielęgniarstwo, a od 2016 roku w skali całego kraju przybyło prawie 30 kierunków dających możliwość kształcenia osób w tym zawodzie. – Bardzo cieszy mnie, że są młodzi ludzie, którzy podjęli według mnie bardzo dobrą decyzję, ale decyzję niełatwą, charakteryzującą się dużą dojrzałością wyboru ścieżki życiowej, która polega na niesieniu pomocy innym. Rolą państwa jest nie tylko mówienie ciepłych słów, ale i zagwarantowanie pewnej pozycji i sytuacji finansowej tym, którzy podejmują taką decyzję – mówił minister Adam Niedzielski. Jak wyjaśnił szef resortu zdrowia, zgodnie z zaproponowanym przez niego projektem ustawy osoby wchodzące do zawodu mają mieć zagwarantowane minimalne zarobki, które zależne będą od średniego wynagrodzenia. – Każdy, kto ukończy studia będzie wchodził do zawodu z gwarancją zarabiania pensji zasadniczej 4 200 zł. Ta gwarancja państwa będzie obowiązywała od lipca i w kolejnych latach będzie rosła tak jak będzie rosło średnie wynagrodzenie w gospodarce – zapowiedział Minister Zdrowia. Dodał też, że na wzrost płac medyków będzie miała wpływ również decyzja o przeznaczeniu na ochronę zdrowia dodatkowych nakładów, które mają dojść w perspektywie kilku lat do 7% PKB.

Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek mówił z kolei o tym jak trudna jest praca medyków, zwłaszcza teraz, gdy od ponad roku stoją oni na pierwszym froncie walki z koronawirusem. – Chciałem podziękować przede wszystkim właśnie pielęgniarkom, położnym, osobom, które często bezinteresownie wspierały walkę z tym niewidzialnym przeciwnikiem, że były gotowe poświęcać własne zdrowie, niestety w wielu przypadkach zapłaciły również najwyższą cenę. To jest taki moment, kiedy symbolicznie dziękujemy, że są osoby, które są skłonne podjąć się tego trudu, tego wyzwania, tym bardziej widząc, z jakimi niebezpieczeństwami również ten zawód może się zmierzyć – podkreślił wojewoda. Zaznaczył również, że personel medyczny dołożył naprawdę bardzo dużo do tego, że dzisiaj Polacy mogą myśleć o wakacjach i normalizacji życia społeczno-gospodarczego.