Ordo Iuris walczy z cenzurą

Autor: mat. prasowe Ordo Iuris 2022-01-09 07:37:52

Współczesna cenzura nie uderza na oślep. Jej ostrze zwrócone jest przeciwko liderom konserwatywnej opinii publicznej. Prezydent Donald Trump, abp. Marek Jędraszewski, red. Paweł Lisicki, Janusz Korwin-Mikke, Marsz Niepodległości, Radio Maryja, Telewizja wRealu24, Media Narodowe, a nawet Fundacja „SMS z nieba” – wszyscy zostali uznani za szerzycieli „mowy nienawiści” i pozbawieni dostępu do kluczowych dzisiaj instrumentów komunikacji – portali Facebook, Twitter czy YouTube.

Jesteśmy w wyjątkowym punkcie historii. Rozwój internetu wymusił powstanie regulacji prawnych. Tylko od nas zależy, czy będą sprzyjały wolności, czy też będą nowym systemem cenzorskiej kontroli prawdy. Dlatego Instytut Ordo Iuris uczestniczy w wykuwaniu nowych rozwiązań prawnych na poziomie krajowym, unijnym i globalnym.

Kilka dni temu, niemal w rocznicę usunięcia Donalda Trumpa z przestrzeni internetowej, do grona zablokowanych w mediach społecznościowych dołączyła Konfederacja, która posiadała do tej pory największy profil na Facebooku spośród polskich partii politycznych. Pomimo triumfalnych głosów lewicy i liberalnych mediów, wiele osób wyrażało oburzenie. Mój apel o reakcję rządu dotarł w kilka godzin do ponad 200 000 odbiorców. Przeciwko aktowi cenzury zaprotestowali Premier Mateusz Morawiecki, Minister Cyfryzacji i pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński i Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Jednak wyrazy oburzenia nie zmienią faktu, że jako państwo pozostajemy bezsilni wobec globalnych monopoli informacyjnych, zdolnych nie tylko do łamania praw indywidualnych użytkowników, ale dążących do wywarcia wpływu na scenę polityczną całych państw.

Dlatego od kilku lat prowadzimy praca analityczne, piszemy projekty ustaw, śledzimy działania rządu i Komisji Europejskiej oraz udzielamy nieodpłatnej pomocy prawnej ofiarom cenzury w internecie. Dzięki przygotowanym przez nas materiałom, obecny atak cenzury może stać się katalizatorem zmian. Wystarczy, by rządzący sięgnęli po gotowe rozwiązania.

Eksperci Instytutu Ordo Iuris już ponad trzy lata temu przedstawili założenia do projektu ustawy chroniącej użytkowników portali społecznościowych. Nasza propozycja zakładała wprowadzenie sądowej procedury odwoławczej od kasowania treści i profili oraz możliwość nałożenia wysokiej administracyjnej kary pieniężnej na platformę łamiącą prawa użytkowników. Wyjaśnialiśmy, że egzekwowanie polskiego prawa wobec globalnych korporacji jest możliwe, o czym świadczą doświadczenia państw takich jak Niemcy, Francja, Austria, Włochy czy Łotwa. Uszczegółowione rozwiązania chroniące wolność słowa w mediach społecznościowych znalazły się w projekcie ustawy Ministerstwa Sprawiedliwości. Gdyby projekty te przyjęto, dzisiaj ani Facebook, ani YouTube nie mógłby nadużywać swej dominującej pozycji. Teraz, po blokadzie facebookowego profilu Konfederacji, Minister Sprawiedliwości zapowiedział przyspieszenie prac nad ustawą ograniczającą internetową cenzurę.

© 2018 Super-Polska.pl stat4u