WILANOWSCY POLICJANCI URATOWALI ŻYCIE 12-LATKI Z CHORZOWA

Autor: MSWiA 2022-04-21 09:09:05

Asp. szt. Robert Stępień pełniący funkcję oficera dyżurnego z KP Warszawa Wilanów oraz sierż. szt. Kamil Wudarski, będący kierownikiem ogniwa patrolowo-interwencyjnego uratowali życie 12-latki z Chorzowa, która za pośrednictwem aplikacji do wiadomości tekstowych, powiadomiła swoją 15-letnią internetową koleżankę z warszawskiego Wilanowa, że chce skończyć ze swoim życiem.

Nastolatka po odebraniu wiadomości natychmiast powiadomiła policjantów. Nie wiedziała gdzie mieszka jej młodsza znajoma. Znała tylko jej imię. Funkcjonariusze podejmując szereg natychmiastowych działań ustalili, że 12-latka mieszka w Chorzowie. Po ustaleniu dokładnego adresu skontaktowali się z chorzowskimi funkcjonariuszami, którzy zastali dziewczynę w jej mieszkaniu. Została ona przewieziona do szpitala i uratowana.

 

Jak pokazali policjanci z wilanowskiego komisariatu Policji, życie człowieka można uratować nawet na odległość, podejmując natychmiastowe działania i racjonalne decyzje.

Kiedy oficer dyżurny otrzymał wiadomość od 15-latki, że jej 12-letnia internetowa koleżka, której miejsca zamieszkania nie zna, chce popełnić samobójstwo, zadziałał natychmiast. Do zgłaszającej natychmiast pojechał Kamil Wudarski. Sierżant w rozmowie z 15-latką ustalił, że na jednej z grup dyskusyjnych napisała do niej koleżanka, którą znała tylko imię i wiek. Z wiadomości wynikało, że jej młodsza znajoma chce popełnić samobójstwo, biorąc dużą ilość leków. Chciała się ona podzielić jedynie tą wiadomością. Nie chciała powiedzieć gdzie mieszka. Ustalenie miejsca zamieszkania dziewczynki z myślami samobójczymi za pośrednictwem aplikacji służącej do rozmów głosowych i komunikacji tekstowej zaprojektowanej głównie dla graczy komputerowych nie było możliwe.

Będący na miejscu policjant, będąc w stałym kontakcie z oficerem dyżurnym, wspólnie z 15-latką, utrzymywał rozmowę z 12-latką, przekonując ją, że każdy problem da się rozwiązać. Póki dziewczynka odpisywała, wiedzieli, że nic sobie nie zrobiła. W tym samym czasie przeglądali jej profil społecznościowy, próbując uzyskać informację dotyczące jej miejsca zamieszkania, żeby skierować tam pomoc. Wśród danych widniała jedynie informacja, że uczęszcza ona do jednej ze szkół podstawowych w Chorzowie.

Informacja natychmiast została przekazana aspirantowi sztabowemu Stępniowi, który wszedł w kontakt z dyrektorką szkoły i podjął z nimi współpracę w celu ustalenia miejsca zamieszkania nastolatki, wobec której istniała realna obawa o jej życie. Ustalono, że były dwie uczennice o tym imieniu. Wilanowski dyżurny skontaktował się z policjantami z Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie. Tamtejszy dyżurny skierował patrole pod wskazane adresy, ale żaden z nich nie był miejscem zamieszkania dziewczyny. Po analizie bazy pesel wytypowano cztery kolejne osoby w zbliżonym wieku o takim imieniu zamieszkujące Chorzów. W pierwszym ze skontrolowanych adresów okazało się, że jest poszukiwana 12-latka. Dziewczynka powiedziała, że zjadła duża ilość środków przeciwbólowych, ponieważ chciała się zabić, ponieważ ma problemy z rówieśnikami. Nieletnia została zabrana przez pogotowie ratunkowe do Szpitala. Matka oświadczyła, że nie zdawała sobie sprawy, że córka ma problemy. Teraz dziewczynka jest już po odtruciu i pod opieką psychologów.

Determinacja, szybkość podjętych działań policyjnych, właściwa komunikacja wilanowskiego oficera dyżurnego z chorzowskimi policjantami oraz dyrekcją szkoły, wielkie zaangażowanie 15-latki, która powiadomiła policjantów i wspólnie z kierownikiem ogniwa patrolowo-interwencyjnego rozmawiała z 12-latką, próbując jednocześnie ustalić jej miejsce zamieszkania, spowodowały, że udało się uratować życie bardzo młodej osoby, za co wszystkim z osobna dziękujemy.

(KSP / mw)

© 2018 Super-Polska.pl stat4u