Jesienne narodziny wikunii
Jesień w zoo to idealny czas na spacer. Jak się okazuje zwierzęta przychodzą na świat nie tylko wiosną. Niedawno powiększyła się rodzina wikuni, a pingwiny przylądkowe rozpoczęły swój okres lęgowy.
Wikunia andyjska to najmniejszy przedstawiciel rodziny wielbłądowatych, jest spokrewniona z lamą i pochodzi z Ameryki Południowej. Żyje w Andach, w suchym i zimnym klimacie. Wikunie tworzą grupy haremowe, w których jednemu samcowi podporządkowuje się od kilku do kilkunastu samic.
Po ciąży trwającej ok. 11 miesięcy na świat przychodzi młode, które od pierwszych swoich dni podąża za matką. Na własnych nogach stoi raptem 15 minut od narodzin. Takie przystosowanie pozwala przetrwać potomstwu, na które czyhają drapieżniki. Naturalnym wrogiem wikunii jest puma, ale to człowiek jest największym zagrożeniem. Wskutek polowań gatunek ten zniknął z wielu obszarów, ale skuteczna ochrona w parkach narodowych na terenie Peru i Boliwii zahamowała spadek liczebności. – mówi Andrzej Gutowski, kierownik sekcji zwierząt kopytnych.
U nas wikunie nie muszą się niczego obawiać. Żyją w zgodzie wraz z nandu szarymi na pięknym trawiastym wybiegu, w okolicy lwiarni. Wprawne oko wypatrzy wystającą z nad ziemi małą głowę. Warto więc wybrać się do jesiennego ogrodu i wypatrywać malutkiej samiczki wikuni, ale także innych oznak nowego życia. Jak co roku do sezonu lęgowego przystąpiły pingwiny, a na wybiegach zwierząt kopytnych na gości czekają m.in. młode pekariowce oraz urodzony w tym roku łoś.
Gdy ucicha letni zgiełk Gdański Ogród Zoologiczny nabiera zupełnie nowego charakteru. Spacerując alejkami można podziwiać wiele wspaniałych gatunków: majestatyczne lwy, energiczne małpy czy dostojne żubry w ich naturalnym rytmie dnia. Do lęgów przygotowują się afrykańskie pingwiny przylądkowe. Można wtedy zaobserwować pary, które skrupulatnie przeszukują wybieg. Ich celem jest zbudowanie idealnego gniazda, a do tego celu wykorzystują liście, gałęzie, a także przygotowaną przez opiekunów słomę. Niektórych z naszych mieszkańców ze względu na niższe temperatury znajdziecie tylko w pawilonach” – Emilia Salach, dyrektor Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego.
Dolina Leśnego Młyna skąpana w jesiennych promieniach słońca ma w sobie wyjątkowy spokój i magię. Delikatne światło, przenikające przez kolorowe korony drzew, tworzy ciepłą, złocistą poświatę, która nadaje chwilom spędzonym w zoo wyjątkowy, niemal baśniowy charakter. Jesienna cisza sprawia, że każde spotkanie ze zwierzętami staje się bardziej intymne i wyjątkowe. To doskonała okazja, by w pełni docenić piękno otaczającej przyrody oraz cieszyć się spokojem, którego trudno doświadczyć w sezonie.
Podczas odwiedzin w zoo także jesienią można skorzystać z naszych obiektów gastronomicznych oraz zrobić zakupy w sklepie z pamiątkami. Zapraszamy na pyszny obiad w restauracji La Mariposa, czy aromatyczną kawę lub rozgrzewającą herbatę w naszym klimatycznym Cafe Zoo. Możesz tu także spróbować naszych domowych wypieków, ciesząc się widokiem na otaczającą przyrodę.
Nasze zoo jest w pełni przystosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami.
Wszystkie główne ścieżki są dostosowane do poruszania się na wózkach inwalidzkich, a na terenie zoo znajdują się liczne miejsca odpoczynku oraz specjalnie oznaczone wejścia i toalety. Zarówno restauracja Mariposa, jak i Cafe Zoo są łatwo dostępne, a personel zawsze służy pomocą, aby zapewnić każdemu gościowi komfort i pełen dostęp do atrakcji.
Przypominamy, że od października zmieniają się ceny biletów:
- Bilet normalny 30 zł
- Bilet ulgowy 20 zł
- Bilet grupowy 15 zł
Więcej informacji na naszej stronie internetowej https://zoo.gdansk.pl/wizyta-w-zoo/ .
Zapraszamy do odwiedzin!