Łódź - Kanałem do historii
Służba w kanałach była niebezpieczna i wymagała dużej sprawności fizycznej oraz odporności psychicznej. W niektórych miejscach przejścia były bardzo wąskie – z tego powodu jako łączniczki służyły głównie drobne dziewczyny. Powstańcy byli narażeni nie tylko na brud i trujące opary, ale także ewentualne zalania korytarzy.
- Chcieliśmy uczcić pamięć ludzi, którzy przechodzili kanałami, pomagając innym. Myślimy, że powstanie warszawskie to część historii, która dla każdego Polaka jest bardzo ważna – tłumaczyli harcerze biorący udział w inscenizacji. – Ubrani jesteśmy tak, jak mogli ubierać się powstańcy – zdobyczny niemiecki hełm, skórzana kurtka, niemiecki pas i obowiązkowo chlebak.
Stroje wypożyczono z Łódzkiego Centrum Filmowego, w którego magazynach znajduje się najbogatszy w kraju zbiór kostiumów, rekwizytów i broni na potrzeby produkcji filmowej.
W postacie powstańców wcieli się młodzieńcy z X i XXVI Łódzkiej Drużyny Harcerzy ZHR. W inscenizacji zabrakło jednak dziewczyn – na wejście kobiet do kanałów nie pozwalają bowiem obecnie przepisy ZWiK-u.
(W nocy z 25 na 26 sierpnia 1944 roku przeszła ze Starego Miasta do Śródmieścia Komenda Główna AK z gen. Borem Komorowskim i władze cywilne, ok. 80 osób. Od 1 września ze Starego Miasta do Śródmieścia przeszło ok. 3 000 lekko rannych i członków oddziałów gospodarczych oraz grupa bojowa ok. 1 500 żołnierzy.)