RAŚ i mniejszość etniczna - komentarz Barbary Dziuk, posłanki PiS
Na śląskiej ziemi żyją różni ludzie i to zamieszkiwanie upoważnia każdego z nich do nazywania się Ślązakiem. Na wniosek RAŚ mamy wznieść barykady, rozpętać wojnę i dzielić ludzi? Czy to mądre?
Dziś , kiedy mamy kłopoty finansowe i gospodarcze, będziemy dyskutować o projekcie wartym 800 milionów z państwowej kiesy , projekcie, który naprawdę nic nie wnosi w naszą rzeczywistość poza administracyjnym wymuszeniem używania gwary i zapewnieniem paru cwanym ideologom państwowych stołków?
Na co liczy lider Autonomii Śląska? Na drugie życie na politycznej scenie. Dostał swoje 5 minut i co z nimi zrobił? Czy Ślązacy za jego kadencji otrzymali cokolwiek, a co zyskał region? Oczywiście poza aferami związanymi z koleją , ze Stadionem Śląskim, Parkiem Śląskim czy Muzeum Śląskim. O tak, tu ma duże zasługi. To niewątpliwe, choć nie jedyne, przykłady świetnego współrządzenia RAŚ i PO w regionie.
Zamieszanie i awantury to specjalność lidera. Czas taki, że znowu można dolać oliwy do ognia i przypomnieć się Ślązakom, bo ludzie już zapomnieli o „zasługach” w niszczeniu wszystkiego co śląskie – w tym próby zamknięcia 100- letniego Muzeum w Bytomiu. Do tej pory dwukrotnie obronione prze mnie, ludzi dobrej woli i stanowisko PiS, które z wielką pieczołowitością podchodzi do dziedzictwa narodowego- dorobku naszych przodków.