Na początku Dorota Arciszewska - Mielewczyk przedstawiła zarys prac obecnego rządu i mówiła min. o planach utworzenia województwa środkowo-pomorskiego, o sukcesie rządowego programu 500+ i o sześciolatkach. Było też o tym ,że nie można bezwarunkowo przyjmować imigrantów i o kryzysie z Trybunałem Konstytucyjnym. O niedopuszczalności ingerencji zewnętrznych instytucji i urzędników z UE w wewnętrzne sprawy Polski, niestety przy czynnym udziale rodzimej opozycji która nie może pogodzić się z utratą władzy. Podkreślała też ,że znamienne jest to, że gdy łamano prawo podczas rządów PO i PSL-u to nikt z UE nie pofatygował się w tej sprawie aby interweniować, a teraz rozpętuję się histerię i atakuje rząd PiS-u.

Następnie pani poseł która jest też przewodniczącą Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej przedstawiła tryb pracy tejże komisji i ministerstwa . Poruszyła też problem niedawnego rozporządzenia które określało min strefy zakazu połowów co spowodowało protesty rybaków.

Gdy obecni na sali mogli zadawać pytania to pojawiło się dużo emocji i zarzutów szczególnie do ministra. Skarżono się na to, że kontakt z ministrem jest utrudniony czy wręcz niemożliwy, że skład zespołu konsultacyjnego do spraw rybołówstwa jest niereprezentatywny dla rybaków ze wschodniego wybrzeża. Że wiele przepisów które znalazły się w rozporządzeniu ministra nie było konsultowanych z rybakami a uderzają one przecież w interesy środowisk rybackich.

Poseł Dorota Arciszewska - Mielewczyk dzielnie stawiała czoła zarzutom padającym z sali oraz tłumaczyła aspekty prawne i organizacyjne działalności ministerstwa i komisji sejmowej której przewodniczy. Deklarowała też ścisłą współpracę z organizacjami rybackimi przy tworzeniu nowych przepisów i rozwiązywaniu problemów które narastały do wielu lat. Podkreślała też, że obecny rząd działa dopiero od trzech miesięcy i trzeba cierpliwości aby nadrobić wszystkie zaniedbania i zaniechania poprzedniej ekipy PO-PSL.