Zmiana przewidziana w prezydenckim projekcie polega na wskazaniu, że świadczenie wychowawcze oraz będący jego odpowiednikiem dodatek w wysokości świadczenia wychowawczego, nie wpływają na zakres obowiązku alimentacyjnego. Ma to pozwolić uniknąć ewentualnych rozbieżności w orzecznictwie sądów rodzinnych oraz zapewnić stosowanie przepisów ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci zgodnie z intencjami ustawodawców. A tą intencją jest wsparcie osób wychowujących dzieci, poprawa ich sytuacji materialnej, a w efekcie zwiększenie dzietności.

"Nie może ona więc być wykorzystywana do zmniejszenia obciążeń alimentacyjnych i pomocy osobom zobowiązanym z tego tytułu, zwłaszcza w sytuacji tak niskiej ściągalności alimentów. Byłoby to nie tylko sprzeczne z jej istotą, ale również rażąco naruszało by zasadę sprawiedliwości społecznej" - napisano w uzasadnieniu do projektu.

Podłożem przedstawienia przez Andrzeja Dudę nowelizacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego był wyrok rzeszoweskiego sądu rodzinnego, w którym stwierdzono, że świadczenie przyznane w ramach rządowego Programu Rodzina 500 plus uzasadnia odmowę podwyżki alimentów, o którą wnioskowała matka dziecka. Zdaniem sądu, nie ma powodów, by świadczenia uzyskiwane w ramach Programu nie były brane pod uwagę przy ustalaniu wysokości alimentów rodziców.