Niemcy nie mają żadnego prawa pouczać Polaków - wywiad z posłanką PiS Dorotą Arciszewską-Mielewczyk
AF- Czym różni się w Pani ocenie obecna kadencja Sejmu od poprzednich?
DAM- Mamy niespotykany wcześniej (przez żadną z parlamentarnych sił politycznych)komfort samodzielnego sprawowania rządów.
AF-Ujawniony przez rząd Beaty Szydło audyt dotyczący dokonań ostatnich 8 lat koalicji PO-PSL jest porażający. Co Panią najbardziej zaszokowało?
DAM-Traktowanie Polski jako kawałka czerwonego sukna. Przypomniała mi się rozmowa Bogusława Radziwiłła z Andrzejem Kmicicem, która jak ulał pasuje do rządów PO-PSL. "Rzeczpospolita to postaw czerwonego sukna, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, Hiperborejczykowie, Tatarzy, elektor i kto żyw naokoło. A my z księciem wojewodą wileńskim powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło; dlatego nie tylko nie przeszkadzamy ciągnąć, ale i sami ciągniemy" - czytamy w Potopie. Ten fragment nic nie stracił w swojej aktualności i jak ulał pasuje do ostatnich ośmiu lat rządów PO-PSL.
AF-Posłanka PO Agnieszka Pomaska podarła niedawno w Sejmie projekt uchwały ws. obrony suwerenności Polski – Jak Pani to odebrała?
DAM- Posłanka Pomaska jest na jakimś emocjonalnym rozdrożu (nie można wykluczyć, że jeszcze nie potrafi otrząsnąć się po wyborczej porażce) i oceniając jej zachowanie musimy wziąć tę okoliczność pod rozwagę.
AF- Czy powstanie KOD-u i ciągłe donoszenie na Polskę do UE szkodzi naszemu krajowi?
DAM- Powiem coś co może zaskoczyć. Powstanie KOD-u powinno raczej martwić PO i .Nowoczesną. Natomiast czy donoszenie nam szkodzi? Nie, bo to nie jest w "naszej" tradycji zjawiskiem jakimś nowym. W przeszłości donoszono za pensje wypłacane z kasy obcych dworów...Za co dzisiaj donoszą - nie wiem. Trzeba by o to zapytać tych, którzy donoszą. Może robią to za darmo, w imię rzekomo zagrożonej demokracji.
AF- Kornel Morawiecki ostatnio wypowiadał się o tym ,że Polacy w Niemczech są dyskryminowani a mniejszość Niemiecka w Polsce ma się bardzo dobrze i że trzeba te relacje zmienić, wyrównać. A co Pani o tym sądzi?
DAM- Kilka lat temu wzywałam polski rząd do tego, by zrewidował traktat polsko-niemiecki, właśnie w zakresie przyznanych przywilejów. Nie wykluczam, że będziemy musieli do tej sprawy wrócić. Ale nie wszystko na raz, powoli. Z przyjemnością stwierdzam, że marszałek-senior podziela mój punkt widzenia.
AF-Doczekaliśmy się tego, że prezydent Niemiec Joachim Gauck poucza Polaków w sprawie imigrantów. Czy Pani zdaniem ma do tego prawo?
DAM- Niemcy nie mają żadnego, podkreślam ŻADNEGO prawa pouczać Polaków. Po zbrodni powinna być sprawiedliwa kara, skrucha przestępcy, a następnie zadośćuczynienie. Jeżeli Niemcy ponieśli karę i wielokrotnie przepraszali za popełnione czyny, to z całą pewnością rachunek ekonomiczny nie jest zamknięty! Proponuję rozpocząć od "Raportu o stratach wojennych Warszawy", który powstał w 2004 r. Przypominam, że straty samej stolicy oraz jej mieszkańców oszacowane zostały na 45,3 mld dolarów. A przecież straty te były wielokrotnie większe...Pytam się prezydenta Gaucka kiedy zapłaci? Jak zapłaci, to możemy rozmawiać o imigrantach.