3,8 mln zł miałoby kosztować odrestaurowanie dwóch zabytkowych willi i budynku garażowo-gospodarczego przy ul. Wólczańskiej 17 oraz dostosowanie ich do potrzeb Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej. Ta miejska spółka od dwóch lat szukała nowej siedziby. Zdaniem prezesa Radosława Łuczaka nieruchomość ta prawie w 100 proc. odpowiada potrzebom spółki.

Obecnie spółka prowadzi działalność w wynajmowanych pomieszczeniach, co kosztuje ją około 515 tys. zł rocznie. Nieruchomość przy ul. Wólczańskiej jest własnością Miasta. Prawo własności oraz dokumentacja techniczna miałyby zostać przekazane spółce aportem w zamian za podwyższenie kapitału zakładowego Łodzi. Środki na remont budynków pochodziłyby z budżetu ŁSI.

- Dla mnie wydawanie blisko 4 mln zł na siedzibę spółki jest nieracjonalne i nielogiczne - uważa wiceprzewodniczący Komisji Finansów, Budżetu i Polityki Podatkowej Rady Miejskiej Tomasz Trela. Z jego opinią nie zgadza się radna Urszula Niziołek-Janiak

- Bardzo się cieszę, że spółki miejskie zaczynają inwestować w zabytki - podkreślała, a radny Bartosz Domaszewicz dopytywał, czy są jakieś alternatywne plany co do zagospodarowania tej nieruchomości.

- Nie ma zabezpieczonego finansowania na ten budynek. Jeśli ŁSI go nie dostanie, to nie zostanie wyremontowany - odparł Tomasz Piotrkowski, koordynator projektu „Mia100 Kamienic". Radny Tomasz Kacprzak uważa, że przekazanie tej nieruchomości miejskiej spółce to bardzo dobry pomysł.

- Chciałbym, żeby te budynki ocalały - mówił i wyjaśniał, że majątek miejskiej spółki stanowi własność publiczną. Przekonywał, że po remoncie nieruchomość będzie więcej warta, a spółka będzie mogła na przykład ją sprzedać. Komisja Finansów pozytywnie, ale nie jednomyślnie, zaopiniowała ten projekt uchwał