Słynne obrazy ożyły w Gdyni
Prace nad czterema pierwszymi animacjami trwały siedem miesięcy, ale tak naprawdę Przemek Anusiewicz - reżyser i pomysłodawca projektu zaczął zbierać zespół, i przygotowywać się do produkcji znacznie wcześniej. Tuż przed rozpoczęciem prac filmowych producenci konsultowali się z historykami sztuki, następnie trzeba było wybrać najodpowiedniejszą dla każdego z obrazów technikę animacji. Powstały scenariusze, szkice produkcyjne i dopiero z takim zapleczem studio zaczęło prace pełną parą.
Animatorzy z Gdyni mają w planach ożywianie kolejnych obrazów, w tym dzieła polskich malarzy. Docelowo producentom animacji marzy się wirtualne muzeum. Chcielibyśmy aby nasze prace inspirowały do obcowania ze sztuką wielkich mistrzów. Proponujemy twórczą modyfikację ożywiającą nieruchome płótno, chcemy zachęcić do innego spojrzenia na sztukę - mówi Joanna Pilecka, producent ożywionych obrazów.
Galerię ruchomych obrazów można urządzić u siebie w domu - każda z animacji jest udostępniona do pobrania za opłatą. Można je zainstalować jako wygaszasz w komputerze lub telewizorze.