Franciszek do młodych: bądźcie radośni i idźcie hałasować!
Po oficjalnym przywitaniu Franciszek udał się na Wawel, gdzie spotkał się m.in. z korpusem dyplomatycznym i polskimi biskupami. W drodze z lotniska na wawelskie wzgórze Franciszka witały tysiące osób. Różniących się kolorem skóry, wiekiem, strojami, lecz mimo to tworzyli spójną całość wspaniale „ubierając” ulice Krakowa. – Dziś czuję się naprawdę szczęśliwa. Byłam tak podekscytowana, że nie mogłam spać. Bardzo cieszę się, że zobaczę papieża – mówi Brytyjka Kate.
Na jednej z ulic nieopodal Wawelu grupa Portugalczyków zaintonowała dobrze znaną sobie pieśń. Nie pozostali im dłużni znajdujący się tuż obok Brazylijczycy, którzy nie tylko dołączyli się do śpiewu pielgrzymów, ale także zaczęli uczyć kroków tańca. Idąc kilka metrów dalej meksykańską falę robili pielgrzymi z Polski, Francji, Włoch i Niemiec. Stojące między młodzieżą osoby starsze ochoczo włączały się w wymachiwanie rękoma. Ogromne morze radości i entuzjazmu udzielało się wszystkim. Coraz głośniejszy aplauz i okrzyki „vivat Francesco” oraz „Papa Francesco” oznaczały jedno – przyjazd białego papamobile.
Mimo że każdy dosłownie przez parę sekund mógł z bliska zobaczyć papieża, to to krótkie spotkanie było pełne wzajemnej serdeczności i na długo zapadnie w pamięci. Carla przyjechała z Francji. Ostatnie tragedie związane z zamachami islamistów dokonane m.in. na katolickiego księdza mocno nią wstrząsnęły, dlatego – jak podkreśla – swój pobyt w Krakowie i uczestnictwo w Światowych Dniach Młodzieży chce ofiarować w intencji pokoju w jej kraju i na całym świecie: – Tu są nas tysiące. Dziś chcę modlić się za naszych oprawców, aby Bóg im wybaczył, abyśmy my potrafili im wybaczyć i żeby ta miłość, której uczy nas Chrystus zwyciężyła – zaznacza Francuzka.
Więcej na www.tygodniksolidarnosc.com