Pomnik przy ulicy Gajowej stoi przy dawnej głównej bramie zajezdni tramwajowej. Na tablicy żeliwnej jest wyryty cytat z wiersza Kazimiery Iłłakowiczówny, która mieszkała dokładnie naprzeciwko, a który jest poświęcony wydarzeniom z Czerwca 1956 roku: "...lecz zbryzgano mózgiem bruk/i bruk się wzdyma powoli/krew nie płynie już, już tylko skrzep/rozstrzelano moje serce w Poznaniu".

- Brama ta jest ważnym symbolem Poznańskiego Czerwca - mówiła prezydent Pachciarz. - Zryw wolnościowy odrodził się tu z niezrównaną mocą. Ten pochód wolności był impulsem, bez którego nie byłoby takich zrywów w innych częściach Polski.

Pomnik przy ulicy Hejmowskiego jest z kolei poświęcony pamięci adwokatów - niezłomnych obrońców w procesach Czerwca '56 roku oraz procesach politycznych. Ich sylwetki przypomniał profesor Marek Gutowski, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu.
- To były dużo trudniejsze dla adwokatów czasy niż dziś - mówił. - Dziś łatwo wyjść na ulicę i zrobić demonstrację, to niewiele kosztuje. Wtedy koszty były zupełnie inne. I takie uroczystości są potrzebne, by o tym pamiętać.

Kolejny punkt obchodów rocznicy Poznańskiego Czerwca miał miejsce przed bramą główną HCP o godzinie 14.15 - prezydent Agnieszka Pachciarz złożyła kwiaty pod pomnikiem w towarzystwie minister Bożeny Żelazowskiej z Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Podczas tej uroczystości 9 kombatantom Poznańskiego Czerwca zostały wręczone medale "Pro Patria".