Ewa Kopacz nie została zaproszona i nie przyszła. Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz i były prezydent Lech Wałęsa zostali zaproszeni i też nie przyszli. Więc dogodzić temu towarzystwu jest naprawdę trudno.

Podczas uroczystości na historycznej sali BHP można było odnieść wrażenie ,że ten kto ma czyste sumienie to przyszedł. Znamiennym obrazem był widok siedzącego niedaleko Prezydenta Andrzeja Dudy byłego aparatczyka PZPR Tadeusza Fiszbacha i niewiele dalej współzałożyciela Wolnych Związków Zawodowych Krzysztofa Wyszkowskiego.

Wikipedia tak opisuje tych polityków;

Krzysztof Wyszkowski ; Od 1977 współpracownik KSS KOR, współzałożyciel Wolnych Związków Zawodowych na Wybrzeżu, autor Deklaracji Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża, w której postulował m.in. pokojowe metody walki o założenie niezależnej organizacji reprezentującej rzeczywiste interesy robotników.

Uczestnik strajku sierpniowego w Stoczni Gdańskiej im. Lenina w 1980, od 1981 sekretarz redakcji "Tygodnika Solidarność". Swoje teksty umieszczał także w "Tygodniku Wojennym". Po zatrzymaniu 13 grudnia 1981 w sopockim Grand Hotelu, internowany w stanie wojennym w ZK w Strzebielinku, gdzie prowadził głodówkę protestacyjną; w sierpniu 1982 zbiegł ze szpitala i ukrywał się. Aresztowany 22 lipca 1983, zwolniony na podstawie amnestii. Uczestnik strajków w Stoczni Gdańskiej w maju i sierpniu 1988 jako doradca Komitetu Strajkowego strajku w Stoczni Gdańskiej w 1988.

W czasach PRL był wielokrotnie inwigilowany przez funkcjonariuszy SB i zatrzymywany na 48 godzin. W 1989 z ramienia Video Studio Gdańsk był niezależnym obserwatorem obrad "Okrągłego Stołu

Tadeusz Fiszbach ; Wieloletni członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Był sekretarzem KP PZPR w Elblągu i Tczewie. Od 1971 do 1975 zajmował stanowisko sekretarza KW w Gdańsku, do 1982 był I sekretarzem KW. W 1980 brał udział w negocjacjach i podpisaniu porozumień sierpniowych. Przewodniczył też Wojewódzkiej Radzie Narodowej w Gdańsku. Był przeciwnikiem wprowadzenia stanu wojennego, w związku z czym został w latach osiemdziesiątych odsunięty od stanowisk krajowych i wysłany na kilka lat do Helsinek jako radca ambasady.

Więc można było przyjść? Można!