To bezsensowne referendum zarządził przecież prezydent Komorowski zaraz po przegranej I turze wyborów. Można przypuszczać ,że zrobił to nie z poczucia obywatelskiej troski lecz z obawy o utratę żyrandola którego tak usilnie pilnował przez ostatnie 5 lat. I taką przyziemną postawę prezydenta można zrozumieć.

Ale to referendum zatwierdzał przecież Senat z marszałkiem Borusewiczem na czele. Jeżeli ten sam Senat odrzucił racjonalną propozycję Prezydenta Andrzeja Dudy którą poparło aż 86% internautów w naszym głosowaniu, to ten Senat upolityczniony przez PO powinien ponieść odpowiedzialność przed społeczeństwem i na pewno poniesie podczas nadchodzących wyborów parlamentarnych.

A Paweł Kukiz? No cóż! Chciał dobrze ale się zakiwał w politycznych rozgrywkach i można złośliwie dociąć, że lepiej wychodzi mu granie muzyki na scenie niż w mieszanie w społeczeństwie. Tym samym raczej pogrzebał szansę swojego ugrupowania na dobry wynik wyborczy do Sejmu i Senatu. A mógł być drugą siłą w parlamencie i razem z PiS - em zmieniać Konstytucję RP i Polskę. Czy jego porażka wzmocni PiS? Jest duża szansa ,że tak ale zobaczymy!