Gdańsk - Uwaga, nie dokarmiać dzików!

Autor: UM Gdańsk 2015-09-18 08:44:46
Dziki ojciec, dzika matka, jedenaście młodych"‘dzikusków", rozryte i zniszczone prawie pół hektara trawników. Po trzech latach ciszy, do Parku Reagana wróciły dziki.

Czują się tam świetnie, ryją w najlepsze w poszukiwaniu robaków, smakowitych cebulek kwiatowych i resztek pożywienia pozostawionych w parku przez piknikujących tam mieszkańców Gdańska – opowiada Ewa Woźniak z Działu Utrzymania Zieleni Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, której podlega Park Reagana. Prawdopodobnie nęci je też pożywienie podrzucane do parku przez osoby chcące dokarmić zwierzęta – dodaje Woźniak. Widzimy pozostałości dziczych ‘uczt’. Zaczęliśmy też jednak obserwować inne niepokojące zjawisko – próby dokarmiania prawdopodobnie lisów – przez podrzucanie do parku sporych ilości resztek mięsa (ostatnio były to korpusy z kurczaków) – relacjonuje pracownica Działu Zieleni.

W związku z pojawieniem się dzików, w Parku Reagana już uruchomiona została odłownia. Zanim jednak zwierzęta uda się wyłapać i wywieźć za miasto, apelujemy o niedokarmianie zwierząt i zachowanie szczególnych środków ostrożności podczas spacerów w Parku Reagana – niechodzenie w zadrzewionych rejonach (być może tam mogą mieć legowiska dziki) oraz wyprowadzanie psów wyłącznie na smyczach, a jeśli luzem to tylko na specjalnie do tego przygotowanych wybiegach (w Parku Reagana są ich trzy).

Na dziś zrytych jest blisko pół hektara parkowych trawników. Rekultywacja odbędzie się po odłowieniu i wywiezieniu zwierząt. Dziki pojawiły się w tym miejscu po trzech latach przerwy. W 2012 roku zryte zostały ponad 2 hektary trawników. Straty spowodowane żerowaniem zwierząt (koszt odtworzenia nasadzeń) wyniosły wtedy ok. 40 tysięcy złotych. W skali całego miasta – ok 50 tysięcy zł (dodatkowe zniszczenia były w Parku Brzeźnieńskim, Parku Królewska Dolina, okolicach Trasy Sucharskiego).

Za wywóz odławianych zwierząt odpowiada Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Odłownia stanęła w parku trzy lata temu przy wejściu od strony ul. Piastowskiej. To drewniana konstrukcja o wymiarach 15x15 metrów. Zaopatrzona jest w zapadnię, którą żerujące wewnątrz dziki uruchamiają same, zamykając sobie w ten sposób możliwość wyjścia. Do środka wabią zwierzęta specjalnie przygotowane dla nich smakołyki (m.in. ziarna kukurydzy czy żołędzie).

Odłownie są bezpieczne dla spacerowiczów. Po zamknięciu zapadni dziki nie mają możliwości wyjścia na zewnątrz. Dodatkowo, na zewnątrz odłowni znajdują się wyraźne i czytelne tablice ostrzegające przed wchodzeniem do wewnątrz otwartej odłowni.

© 2018 Super-Polska.pl stat4u