Co z tym Trybunałem?

Autor: zgred 2015-11-13 21:46:59
Według Konstytucji RP Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji.

Niezależność według słownika synonimów oznacza min. bezstronność, neutralność, obojętność,autonomię, odrębność, osobność, samodzielność, swobodę i wolność.

I oto dzień po zaprzysiężeniu Sejmu jedną z najważniejszych spraw dla polityków obecnej opozycji i niektórych mediów jest walka o niezależność Trybunału Konstytucyjnego, na cnotę którego ten dyktatorski PiS dybie niczym wilk na Czerwonego Kapturka w jednej z bajek dla dzieci. Bo Prezydent Andrzej Duda nie podpisał nominacji sędziowskich do TK!

Obrońcy cnoty Trybunału z lubością powołują się na różne autorytety konstytucyjne, emerytowane lub nie, na ustawy, obyczaje i Ustawę Zasadniczą. I bardzo słusznie bo to opozycja i niezależne media są strażnikiem demokracji patrząc bez przerwy na brudne lub lepkie " łapy rządzących". Dobrym obyczajem jednak jest aby cenzorzy życia politycznego kierowali się taką samą niezależnością i swoboda osadów jakiej domagają się dla TK i Sądów.

Wykopaliskami powinni zajmować się archeolodzy i dociekać co też nasi przodkowie mieli na myśli zostawiając w annałach historii takie lub inne pamiątki. W polityce jest podobnie. Można analizować czyny od króla Ćwieczka, Łokietka Chrobrego itd. poprzez Piłsudskiego a na Jaruzelskim niekoniecznie kończąc. To co zostało zapisane lub okazane zostaje często na wieki. A cóż dopiero gdy dotyczy najnowszej historii utrwalanej w dobie mediów elektronicznych.

Przecież nie tak dawno bo w listopadzie ubiegłego roku tuż po zakończeniu wyborów samorządowych gdy Polacy przecierali oczy ze zdumienia widząc proces liczenia głosów i zadawali sobie pytanie jak to jest możliwe aby demokratycznym i nowoczesnym kraju dokarmianym miliardami Euro z UE takie coś było możliwe? Bo przecież ani główne media, ani ówczesny prezydent ani prezesi najwyższych organów sądowniczych czy innych nie protestowali? Nie bili w trwogę ,że oto w gruzach legł fundament demokracji, wolności i zaufania społecznego!

Mało tego! Prezydent Komorowski który był przecież politykiem PO i tę partię głównie reprezentował w swojej namaszczonej kancelarii, tuż po wyborach samorządowych gdy rozlegały się głosy oburzenia ze strony opozycji poprosił o pilną pomoc min. prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Najpierw wespół z innymi prezesami wtórował prezydentowi Komorowskiemu legalizując tym samym kosmiczny a być może i komiczny wynik wyborczy PSL-u , a po paru dniach stawił się ponownie na konsultacjach u głowy państwa. A przecież Konstytucja mówi wyraźnie ,że Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz.

Piszący te słowa nie jest konstytucjonalistą , sędzią a nawet prawnikiem. Jest zwykłym obywatelem jak inii rodacy. Jednak już w szkole podstawowej uczono go czytania po polsku i ze zrozumieniem tekstu i słów a czytać każdy może i Konstytucję też. Więc jeżeli sam prezes TK jak można było odnieść wrażenie , uległ wtedy w swoim działaniu i upublicznił zależną troskę, zrozumienie obaw czy tylko polityczną towarzyskość wobec innej władzy to czyż wtedy sam nie złamał zasad konstytucyjnych? Czy po wyjściu spod kamery TV i z kancelarii prezydenta nie powinien złożyć dymisji? Być może nie, bo przecież dymisji nie złożył a Konstytucję zna jak nikt inny w tym kraju!

Nie mniej wątpliwości w głowach przeciętnego obywatela pozostały. I trzeba sobie zadać pytanie czy pan prezes protestował gdy PO niedawno na siłę skracała w sposób wątpliwy kadencję sędziów TK? Jeżeli nie , a tego nie wiemy, to czy teraz ma moralne prawo krytykować Prezydenta Andrzeja Dudę który chce tylko przywracać normalność w naszym kraju. A ,że zaczyna od głowy to tylko chwała!

© 2018 Super-Polska.pl stat4u