Co z tym patem i Trybunałem?

Autor: Andrzej Ficek 2015-12-04 12:48:08
Po wczorajszym orzeczeniu TK w sprawie złej ustawy forsowanej przez PO i orędziu Prezydenta Andrzeja Dudy poziom histerii przegranych polityków , prawników, dziennikarzy i innych wzrósł już do niebotycznych rozmiarów. Ale to przecież Prezydent ma mandat społeczny i prerogatywy określone w Konstytucji.

Zgodnie a art. 126 ust.2 ustawy zasadniczej to Prezydent czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji i Prezydent Andrzej Duda właśnie to uczynił.

Najpierw jako prezydent elekt apelował

" Także w tym przejściowym okresie, gdy jestem prezydentem elektem, mam obowiązki wobec narodu. Uważam, że obecnie nie jest wskazane, by podejmowane były jakieś radykalne zmiany o charakterze prawno‑ustrojowym. Chciałbym, żeby moja prośba została uszanowana. To też jest kwestia pewnej uczciwości w polityce"

Ale te prośby Prezydenta spłynęły po rządzących jak po "przysłowiowej kaczce" Czując już swąd przegranych wyborów parlamentarnych skupili się na ratowaniu ostatniego bastionu obrony własnych interesów czyli TK. Chodziło zapewne o to aby w tryby pracy przyszłego rządu i Sejmu sypać może nie tyle piasek co wrzucać obślizłe ośmiorniczki na których nowa władza by się pośliznęła i upadła.

Plan był chytry bo zakładał ,że wezmą w nim udział najwyższe autorytety prawne tzn. prezes i wiceprezesi TK co nie powinno budzić żadnych obaw o niekonstytucyjność wprowadzanych przepisów, a jakby co to i tak TK to przyklepie. Dziwić musi zaangażowanie się sędziów TK w tę grę polityczną bo przecież jest coś takiego jak niezawisłość , niezależność i przyzwoitość. Ale mleko się już rozlało.

Mimo wyboru pięciu sędziów przez poprzedni Sejm, Prezydent pozostał niezłomny i nie odebrał od nich ślubowania co wywołało wściekłość całego niemal mainstreamu i ataku na Prezydenta. Padały groźby o Trybunał Stanu, o odwołanie się do głosu ludu, o powszechnych protestach ulicznych jak za czasów nielegalnej kiedyś Solidarności itp. Napuszczono nawet Uniwersytety Jagieloński na swojego absolwenta prawa a niektórzy przegrani chcieli już lecieć z jęzorem na skargę do Brukseli gdzie zasiada przecież ich kolega partyjny Donald Tusk. Kto wie czy nie poskarżą się nawet do ONZET-u.

Prawo i Sprawiedliwość z kolei mająca mandat od Narodu przejrzało te intrygi i w sprytny sposób unieważniło poprzednią uchwałę Sejmu i zrobiło swoją co umożliwiło wybór pięciu nowych sędziów TK. Trzeba dodać , że Trybunał nie ma uprawnień do oceny uchwał sejmowych więc nie może tego podważyć.

I tu zaczynają się schody. Trybunał przy tak zawiłej sprawie powinien orzekać w pełnym składzie. Ale nie mógł gdyż trzech sędziów z prezesem Andrzejem Rzeplińskim musiało się wyłączyć. Więc skład był 5-cio osobowy co już budzi wątpliwości prawne. TK orzekł ,że dwóch sędziów zostało powołanych przez poprzedni Sejm z większością PO-PSL niezgodnie z Konstytucją, czyli można przypuszczać ,że sędziowie TK którzy ją współredagowali są tak samo winni łamania Konstytucji! W takim żenującym przypadku odczucie społeczne może być zmącone a oczekiwanie ,że tych trzech sędziów TK powinno podać się do dymisji jest w pełni uzasadnione. Nie można przy tym pominąć przeszłości partyjnej i sympatii politycznych niektórych z nich.

I tu wkroczył Prezydent Andrzej Duda ze swoim wczorajszym orędziem! Było ono bardzo merytoryczne i konkretne. To prezydent czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji a Trybunał Konstytucyjny tylko orzeka w sprawach wątpliwych. Wątpliwe było to wczorajsze wyrokowanie Trybunału po tym wszystkim co część sędziów nam zaserwowała w przestrzeni publicznej.

Trybunał zapomniał, że aktualny jego skład wynosi 15 sędziów bo tak mówi Konstytucja. A wczorajsi sędziowie zwiększyli ten skład do 18 -tu osób co jest niezgodne z ustawą zasadniczą. Wybór 5 sędziów który dokonał się 2 grudnia jest konstytucyjny bo nie został podważony do tej pory przez TK. Skoro tak to TK powinien przenieść wczorajsze posiedzenie dopiero po 9 grudnia gdy będzie ponownie orzekał w tym temacie. Przecież istnieje w prawie polskim pojęcie "nieodwracalnych skutków prawnych" z czym spotkał się niejeden obywatel przegrywając sprawę przed sądem mimo posiadanych racji.

Więc w tej sytuacji powstał pat konstytucyjny bo mainstream był pewien, że Prezydent się ugnie i dokona zaprzysiężenia trzech październikowych sędziów a tych pięciu ostatnich odwoła i przeprosi PO. Zapomnieli jednak, że to oni nie uszanowali prośby Prezydenta Andrzeja Dudy z czerwca tego roku który prosił tylko o uczciwość w polityce. Być może uczciwość dla niektórych nie jest przyswajalna?

© 2018 Super-Polska.pl stat4u