To znacznie mniej niż podczas poprzednich mistrzostw, które odbyły się u nas w 2008 r. Wtedy z budżetu miasta wydatkowano na ten cel blisko 4 mln zł, przebudowano również kompleksowo stadion Zawiszy. Miejskie pieniądze „wrócą” do kieszeni bydgoszczan z kilkukrotną nawiązką. Osiem lat temu szacowano, że w czasie mistrzostw w bydgoskich sklepach, hotelach i restauracjach sportowcy i osoby, które przyjechały na mistrzostwa, zostawiły ok. 5 mln zł. Dodatkową wartością są efekty promocyjne dla miasta: do Bydgoszczy przyjedzie w sumie ok. 3 tys. osób z ponad 150 krajów świata, w tym ok. 2 tys. sportowców i blisko 100 dziennikarzy i fotoreporterów. W 2008 r. obraz z bydgoskiego stadionu niemal na cały świat transmitowała stacja Eurosport.

Przypomnijmy, że wyścig o organizację tegorocznej imprezy był niezwykle krótki. Początkowo miała ona odbyć się w Kazaniu. Jesienią 2015 r. IAAF (Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych) zawiesiło rosyjską federację, odbierając tym samym prawo organizacji juniorskiego czempionatu. Na początku grudnia IAAF ogłosiło, że swoje aplikacje złożyły trzy miasta: australijskie Perth, stolica Indii oraz Bydgoszcz. Na początku stycznia br. dowiedzieliśmy się, że najlepsi młodzi lekkoatleci o medale rywalizować będą nad Brdą.

Tak krótki czas na przygotowania to duże wyzwanie dla lokalnego komitetu organizacyjnego, ale także samego IAAF. Delegaci światowej federacji niemal każdego miesiąca zjawiać się będą w Bydgoszczy, aby skontrolować proces organizacji. Właśnie zakończyła się wizyta siedmioosobowej grupy, wśród której znaleźli się m.in. delegaci techniczni i odpowiedzialni za media. Sprawdzili stan obiektów Zawiszy, zarówno głównego kompleksu im. Zdzisława Krzyszkowiaka przy ul. Gdańskiej oraz niedawno zmodernizowanego stadionu przy ul. Sielskiej w Fordonie, który będzie stanowił zaplecze treningowe. Delegaci prasowi odwiedzili hotele, które będą wskazywane jako baza noclegowa dla dziennikarzy, omówili z lokalnym komitetem organizacyjnym kwestie organizacji konferencji prasowych i tzw. mixed zone (jest to wyznaczone miejsce na stadionie, w którym dziennikarze mogą przeprowadzać wywiady ze sportowcami bezpośrednio po zakończeniu danej konkurencji).

Wśród delegatów, którzy odwiedzili Bydgoszcz, znalazły się osoby, które były już tu przy okazji imprezy w 2008 r. Przyjechał też delegat prasowy Olaf Brockmann z Niemiec, którego śmiało można nazywać weteranem lekkoatletycznych czempionatów, bo jest jedynym człowiekiem na świecie, który uczestniczył we wszystkich tego typu imprezach, jakie się dotąd odbyły.

Zalecenia delegatów IAAF są drobne i szybko zostaną wypełnione. Bydgoszcz wielokrotnie sprawdziła się jako doskonały organizator imprez sportowych. W naszym mieście regularnie od 1999 r. odbywają się duże imprezy lekkoatletyczne, stąd zaufanie, jakim przedstawiciele IAAF obdarzyli lokalny komitet.